RECENZJA: Janette King “What We Lost” (2021) (#1610)

Janette King, wokalistka o karibsko-kanadyjskich korzeniach, w swoim CV zawrzeć może także informacje o tym, że jest producentką, multiinstrumentalistką oraz DJ-ką. Zainteresowanie muzyką przejęła od swoich rodziców, którzy dbali, by dom wypełniały dźwięki reggae, surf rocka i rhythm’and’bluesa. Ona jednak upodobała sobie elektronikę i początkowo to właśnie na niej opierała swoje brzmienie. Później dodała do tego czarne rytmy, a na wydanej w 2021 roku debiutanckiej płycie “What We Lost” prezentuje mieszankę r&b, neo soulu i klubowych klimatów.

Czytaj dalej RECENZJA: Janette King “What We Lost” (2021) (#1610)

Black Country, New Road “For the First Time” (2021) & “Ants from Up There” (2022) & “Forever Howlong” (2025)

Kiedy dla innych zespołów ich nazwa ma większe znaczenie, w przypadku brytyjskiej formacji Black Country, New Road zadecydował przypadek i losowy artykuł z Wikipedii. Grupa szybko rozrosła się do siedmiu członków, a każdy z nich każdy wnosił i wciąż wnosi do muzyki inną dźwiękową wartość. I trwa to od dobrych paru lat.

Czytaj dalej Black Country, New Road “For the First Time” (2021) & “Ants from Up There” (2022) & “Forever Howlong” (2025)

We can sing the same song together – Cassandra Jenkins “Play Till You Win” (2017) & “An Overview on Phenomenal Nature” (2021)

Kiedy spędzasz dzieciństwo jeżdżąc ze swoją rodziną od miasta do miasta na folkowe festiwale i obserwujesz, jak grają, robienie tego samego w dorosłym życiu samo nasuwa ci się na myśl. Amerykańska wokalistka Cassandra Jenkins nie walczyła z przeznaczeniem i rozpoczęła nagrywanie własnych piosenek. Swój folk opakowała jednak w miękkie dźwięki wchodzące we współpracę z chamber popem, ambientem czy country.

Czytaj dalej We can sing the same song together – Cassandra Jenkins “Play Till You Win” (2017) & “An Overview on Phenomenal Nature” (2021)

RECENZJA: Norah Jones “I Dream of Christmas” (2021) (#1451)

Mówi się, że świąteczne wydawnictwa nagrywają głównie ci artyści, którzy nie mają już za dużo do powiedzenia, a nie chcą, by zatarła się pamięć słuchaczy o nich. Stąd wiele wydawnictw powtarzalnych, sztucznych, odgrzewających te same christmasowe kompozycje. I wtedy wchodzi ona. Cała na czerwono. Norah Jones – wokalistka, której nazwisko wciąż wiele znaczy w świecie jazzu i jazz popu.

Czytaj dalej RECENZJA: Norah Jones “I Dream of Christmas” (2021) (#1451)

RECENZJA: Sarah Crean “Call For Refinement” (2021) (#1418)

O Sarah Crean wiadomo naprawdę niewiele. Jak zaczęła się jej przygoda z muzyką? Ile ma lat? Jakie ma plany na najbliższe miesiące? Wiemy zaś, że pochodzi z Irlandii, oraz, jeśli wierzyć przygotowanemu przez nią opisowi w serwisie Spotify, bardziej niż muzyką zajęta jest… doing laundry. Jakąś tam chwilę na komponowanie jednak znaleźć musi, gdyż ukazała się właśnie jej nowa epka. Ja jednak wracam do debiutanckiej płyty Sarah.

Czytaj dalej RECENZJA: Sarah Crean “Call For Refinement” (2021) (#1418)

RECENZJA: Natalie Bergman “Mercy” (2021) (#1326)

Kiedy patrzymy na dyskografię amerykańskiej wokalistki Natalie Bergman rozum podpowiada nam, że jest stosunkowo nową postacią na muzycznej scenie. Jedna płyta, kilka singli, ze dwie epki. Tymczasem artystka zaczęła dobrą dekadę temu zdobywając doświadczenie w rodzinnym zespole Wild Belle, którego działalność przerwało wydarzenie mające ogromny wpływ na samą Bergman i płytę, jaką wydała pod własnym imieniem.

Czytaj dalej RECENZJA: Natalie Bergman “Mercy” (2021) (#1326)

RECENZJA: Squid “Bright Green Field” (2021) (#1316)

Zrodzona z fascynacji niemieckim krautrockiem i jedną z jego największych legend – zespołem Neu! – brytyjska kapela Squid być może długo nie zaprezentowałaby debiutanckiej płyty, gdyby nie lockdown, który zablokował jej możliwość koncertowania z materiałem z epki “Town Centre” i pojedynczymi singlami. W połowie 2021 roku dowodzona przez perkusistę Olliego Judge’a grupa gotowa była na premierę “Bright Green Field”.

Czytaj dalej RECENZJA: Squid “Bright Green Field” (2021) (#1316)

RECENZJA: Anaiis “This Is No Longer a Dream” (2021) (#1303)

Pochodząca z Senegalu, a urodzona we Francji wokalistka Anaiis długo błąkała się po świecie, zanim odnalazła swoje miejsce. Po Francji przyszła pora na pomieszkiwanie w Irlandii i powrót do rodzinnego Senegalu, skąd zawędrowała do Stanów Zjednoczonych zostając studentką jednej z amerykańskich artystycznych uczelni. Jednak pierwsze kompozycje zamajaczyły na horyzoncie, gdy Anaiis osiadła w Londynie. W stolicy Zjednoczonego Królestwa jej muzyczna kariera ruszyła z kopyta.

Czytaj dalej RECENZJA: Anaiis “This Is No Longer a Dream” (2021) (#1303)

RECENZJA: Bedouine “Waysides” (2021) (#1298)

Azniv Korkejian jest prawdziwą nomadką. Posiadająca armeńskie korzenie wokalistka urodziła się w Syrii, następnie przeniosła wraz z rodziną do Arabii Saudyjskiej, by ostatecznie osiąść w Stanach Zjednoczonych dzięki wygranej na loterii tak zwanej zielonej karcie. Dziś ciężko odgadnąć, jaka naprawdę płynie w jej żyłach krew. Tym bardziej, gdy okładka jej ostatniej płyty jest tak myląca i nawiązuje do fotografii zdobiących amerykańskie folkowe wydawnictwa sprzed co najmniej półwieku.

Czytaj dalej RECENZJA: Bedouine “Waysides” (2021) (#1298)

RECENZJA: Katy Kirby “Cool Dry Place” (2021) (#1286)

Urodzona w Teksasie Katy Kirby wychowywała się w chrześcijańskiej rodzinie, która skutecznie ograniczała artystce doświadczanie tego, co normalne było dla jej rówieśników. Katy uczyła się w domu, a wolny czas spędzała w kościele, gdzie śpiewała w chórkach. Zazdroszczę ludziom, którzy dorastali z Beach Boys i słuchali fajnej kolekcji płyt swoich rodziców – mówiła w wywiadach. Z biegiem lat zaczęła odkrywać świecką muzykę i kwestionować swoją wiarę.

Czytaj dalej RECENZJA: Katy Kirby “Cool Dry Place” (2021) (#1286)