#1181 Selena Gomez “Revelación” (EP) (2021)

Kiedy rodzisz się w Teksasie, płynie w tobie meksykańska krew, a imię dostajesz na cześć Seleny Quintanilla, w pewnym momencie twoje latynoskie korzenie zaczynają dawać o sobie znać. Selena Gomez dość długo trzymała się jednak większych projektów utrzymanych w klimacie latino z daleka wybierając dla siebie kompletnie inne brzmienia. Aż ni stąd ni zowąd ogłosiła jednak premierę hiszpańskojęzycznej epki “Revelación”.

Czytaj dalej #1181 Selena Gomez “Revelación” (EP) (2021)

#1146 Kali Uchis “Sin Miedo (del Amor y Otros Demonios)” (2020)

Z kolumbijską artystką Kali Uchis było jak z ładnie opakowaną czekoladą – szybko okazało się, iż to nie smaczna Milka, lecz wyrób czekoladopodobny. Przebierałam nogami, by usłyszeć na żywo kompozycje z rewelacyjnego albumu “Isolation”, a tymczasem Uchis w wersji live okazała się być bardzo przeciętną wokalistką. Ręce załamywałam też po premierze epki “To Feel Alive”. Wydana w listopadzie płyta “Sin Miedo (del Amor y Otros Demonios)” jest być albo nie być Kali na moich playlistach.

Czytaj dalej #1146 Kali Uchis “Sin Miedo (del Amor y Otros Demonios)” (2020)

#974 Madonna “Madame X” (2019)

Madame X jest tajnym agentem, który podróżuje po świecie i zmienia tożsamość – mówiła przed premierą swojej czternastej studyjnej płyty legendarna Madonna. Na swój nowy krążek kazała nam czekać cztery lata, rzucając się w wir innych projektów (głównie kosmetyczno-charytatywnych) i odbywając podróże, które zainspirowały ją do stworzenia “Madame X”. Z takim efektem, że życzyłabym sobie, by jej wędrówka po świecie szybko się nie zakończyła.

Czytaj dalej #974 Madonna “Madame X” (2019)

#918 Rosalía “El mal querer” (2018)

Wprawdzie “Despacito” w tym roku dobiegało do naszych uszu znacznie rzadziej, ale nie da się ukryć, że od paru sezonów latynoski pop bije rekordy popularności. Do tego stopnia, że nawet jego elementy w swoim utrzymanym w klimacie country singlu przemyciła Kylie Minogue. Komedia. W tym roku pojawiła się jednak dziewczyna, która postanowiła odczarować latynoskie brzmienia i na nowo mnie nimi zainteresować.

Czytaj dalej #918 Rosalía “El mal querer” (2018)

#895 Shakira “Dónde Están los Ladrones?” (1998)

Po pewnym incydencie sprzed ponad dwudziestu lat Shakira z pewnością nie tylko zatrudniła dodatkowych bodyguardów, ale i zaczęła robić to, co każdy student w bólach piszący magisterkę – efekty swojej pracy zapisuje na kilku nośnikach, by nagle nie zostać z niczym. Owy pech polegający na stracie materiału spotkał Kolumbijkę po stworzeniu piosenek na następcę “Pies Descalzos”. Na jednym z lotnisk jej bagaż z nagraniami został skradziony*. Gdzie są ci złodzieje pyta tytułem swojej drugiej płyty Shakira. Zabrali materiały, ale nie umiejętności wokalistki w pisaniu niezłych utworów.

Czytaj dalej #895 Shakira “Dónde Están los Ladrones?” (1998)

#767 Shakira “El Dorado” (2017)

Kolumbijska wokalistka Shakira w jednej sprawie przypomina mi zespół Goldfrapp. Tak jak w przypadku projektu Alison Goldfrapp i Willa Gregory’ego, tak i u artystki przewidzieć można, jaką płytę zaserwuje nam następnym razem. Jednak o ile brytyjski duet konsekwentnie wydaje spokojne albumy po tych bardziej tanecznych, tak Shakira po anglojęzycznych wydawnictwach zawsze wraca do swoich korzeni. Tym razem na jej najnowszy hiszpańskojęzyczny krążek czekaliśmy aż siedem lat. I jak zawsze nasuwa się pytanie, czy było warto.

Czytaj dalej #767 Shakira “El Dorado” (2017)

#699 Selena “Ven Conmigo” (1990)

Tegoroczne lato powoli przechodzi już do historii. Z dnia na dzień robi się ciemniej, pochmurniej. Drzewa powoli tracą liście. Ani się obejrzymy, a w sklepach pojawią się Mikołaje i choinki. Czasu cofnąć ani przyspieszyć się nie da, ale znam jeden sposób, który pozwoli naszym myślom choć na jakiś czas powrócić do wakacyjnych chwil. Hmm, odkrywcze to nie będzie, ale sami przyznacie, że muzyka potrafi nieraz zdziałać cuda. Jako poprawiacz jesiennego nastroju świetnie sprawdzają się latynoski rytmy. Takie, jakie serwowała nam Selena. Czytaj dalej #699 Selena “Ven Conmigo” (1990)