RECENZJA: NOIA “Gisela” (2023) (#1437)

W języku katalońskim krótkie słówko noia oznacza dziewczynę. Taki sceniczny pseudonim wybrała dla siebie pochodząca z Barcelony Gisela Fullà-Silvestre, która od 2016 roku podrzuca nam co jakiś czas nowe piosenki. NOIA jest tym, kim jestem, gdy nikt nie patrzy – mówi nam artystka. Jednocześnie jednak w tytule debiutanckiej płyty umieszcza swoje prawdziwe imię.

Czytaj dalej RECENZJA: NOIA “Gisela” (2023) (#1437)

RECENZJA: Kylie Minogue “Tension” (2023) (#1431)

Nie miała Kylie większego szczęścia do promocji swojej ostatniej płyty. Nie mogła przypuszczać, że jedyne disco, jakie rozkręci, to te w czterech ścianach swojego mieszkania. A jest czego żałować, bo jej ostatni materiał zasługiwał na bycie przebojem niejednej imprezy. Artystka wychodzi jednak z założenia, że dobry hit nie ma daty przydatności do spożycia. Bierze się za produkcję kolejnych. I tak już od końcówki lat 80.

Czytaj dalej RECENZJA: Kylie Minogue “Tension” (2023) (#1431)

RECENZJA: Róisín Murphy “Hit Parade” (2023) (#1428)

To jest to. To, na co czekałam. To, co mnie do siebie przyciąga – pisałam trzy lata temu, gdy irlandzka wokalistka Róisín Murphy wydawała album “Róisín Machine”. Inspirowana disco oraz housem płyta nie miała sobie równych jeśli weźmiemy pod uwagę inne krążki utrzymane w podobnej imprezowej atmosferze, jakie ukazały się w zbliżonym okresie. Nic więc dziwnego, że te oczekiwania wobec kolejnego wydawnictwa artystki urosły do niebagatelnych rozmiarów.

Czytaj dalej RECENZJA: Róisín Murphy “Hit Parade” (2023) (#1428)

RECENZJA: Rosalie “Motherlode” (2023) (#1409)

Jeżeli życie miałoby być grą video, chciałabym trafić do świata Simsów i do woli eksploatować kod motherlode, który z pewnością znany jest wszystkim fanom gry. Kto jednak potrzebuje przypomnienia, temu spieszę donieść, że rzeczony kod zapewniał dostatek, nielimitowany zasób gotówki i ogólny dobrostan. Polska wokalistka Rosalie wykorzystując jego nazwę w tytule nowej płyty z pewnością liczyła na to, że bardzo pozytywnie wpłynie on na jej tegoroczną erę.

Czytaj dalej RECENZJA: Rosalie “Motherlode” (2023) (#1409)

RECENZJA: Kesha “Gag Order” (2023) (#1396)

Karierę amerykańskiej wokalistki Keshy Sebert podzielić można na dwa etapy. Pierwszy, jeszcze ze znaczkiem dolara w jej pseudonimie, to czas elektropopowych nagrań, które zdążyły się już zestarzeć. Drugi, zapoczątkowany płytą “Rainbow”, to moment uzyskania artystycznej wolności i postawienie na onieśmielającą nieraz szczerość. Tytułem nowej płyty artystka komunikuje o nałożonym na nią obowiązku milczenia. I jak zwykle nic sobie z nakazów nie robi.

Czytaj dalej RECENZJA: Kesha “Gag Order” (2023) (#1396)

RECENZJE: David Bowie “Low” (1977) & “Heroes” (1977) & “Lodger” (1979) | Trylogia Berlińska

Hauptstraβe 155 w dzielnicy Schöneberg. W czasie podziału Berlina na dwie części lokalizacja wchodziła w skład Zachodniego Berlina. Nie byłoby to miejsce różniące się od innych w tej okolicy, gdyby nie krótka historia, jaka wydarzyła się w drugiej połowie lat 70. Do współczesnej stolicy Niemiec przybył David Bowie stając się mieszkańcem jednego z mieszkań w kamienicy pod wspomnianym adresem. Podczas swojej emigracji do Berlina stworzył albumy, które obrosły już legendą.

Czytaj dalej RECENZJE: David Bowie “Low” (1977) & “Heroes” (1977) & “Lodger” (1979) | Trylogia Berlińska