RECENZJA: Aaliyah “One in a Million” (1996) (#1251)

Aaliyah Dana Haughton miała zaledwie piętnaście lat, gdy stała się jedną z najjaśniej błyszczących gwiazd rhythm’and’bluesowej sceny. Wydany przez nią krążek “Age Ain’t Nothing But a Number” okazał się być sporym sukcesem i przecierał szlaki wielu innym młodym wokalistkom. Nad artystką szybko jednak zebrały się czarne chmury, przez co powstanie następcy świetnego debiutu nie było takie oczywiste.

Czytaj dalej RECENZJA: Aaliyah “One in a Million” (1996) (#1251)

BLACK RADIO: One in a Million

Aaliyah była piętnastolatką, gdy premierę miała jej debiutancka płyta “Age Ain’t Nothing But a Number” stawiająca ją w gronie zdolnych nastolatek, które w latach 90. podbijały rhythm’and’bluesowe listy przebojów. Jej album do dzisiaj należy do grona moich ulubionych pierwszych wydawnictw, przebijając to, co zaserwowały nam m.in. Brandy czy Monica. Oczekiwania wobec jego następcy były więc spore, choć nie obyło się bez problemów.

Czytaj dalej BLACK RADIO: One in a Million

ZOOM NA… Aaliyah

25 sierpnia 2001 roku Aaliyah i jej ekipa wsiedli do samolotu, który rozbił się chwilę po starcie. W tamtej chwili czas dla miłośników r&b na chwilę się zatrzymał. Wokalistka była u szczytu popularności. Miała miliony fanów. Wydawała świetnie przyjmowane albumy (m.in. “Age Ain’t Nothing but a Number” nagrany, gdy Aaliyah miała 14 lat), a jej piosenki stawały się hitami. W chwili śmierci Baby Girl, jak ją nazywano, miała 22 lata. Gdzie byłaby dzisiaj, gdyby nie zginęła? Czy wciąż nagrywałaby piosenki w stylu tych, które prezentuję wam poniżej? Te dziesięć singli Aaliyah wypada znać.

Czytaj dalej ZOOM NA… Aaliyah