Od samego początku przyznawania nagród Grammy statuetka, jaką nagradzany był artysta bądź zespół w kategorii Best New Artist (najlepszy nowy wykonawca), uznawana jest za jedną z najbardziej prestiżowych. W końcu samą nominację otrzymać można tylko raz w życiu – za debiut, który wywarł na publiczności duże wrażenie. Dziś przyglądam się najlepszym debiutantom z pierwszej dekady XXI wieku.
2000 Christina Aguilera
Kylie vs Madonna, Mariah vs Whitney. Prasa lubiła kreować konflikty między wokalistkami. W 1999 zadebiutowały dwie popowe artystki, a ich konkurowanie między sobą dotarło aż na salony, kiedy obie nominowane zostały do Grammy w kategorii Best New Artist. Doceniono Aguilerę. Przez pierwsze lata ta nagroda na jej półce nie wyglądała na przypadek. Spod jej ręki wyszły świetne wydawnictwa “Stripped”, “Back to Basics” i “Bionic”, które ukazywały nam Christinę jako muzycznego kameleona. Dziś Xtina muzykę wydaje rzadko, chętniej przyjmując propozycję reklam, prywatnych występów i rezydencji w Vegas. Ponoć w tym roku ma ukazać się jej nowy krążek. Czy tak będzie? Przekonamy się.
Inni nominowani: Macy Gray, Kid Rock, Britney Spears, Susan Tedeschi
2001 Shelby Lynne
O ile na temat każdego ze zdobywcy Grammy w kategorii Best New Artist potrafiłabym powiedzieć choć zdanie, tak postać Shelby Lynne jest mi kompletnie nieznana. Sława specjalizującej się w country wokalistce nie wyszła poza Amerykę Północną. Peak jej muzycznej kariery przypadł na 1999 rok, kiedy to ukazała się jej pop rockowa płyta “I Am Shelby Lynne”, która – co ciekawe – była albumem numer sześć w jej dyskografii. Shelby aktywna jest po dziś dzień, regularnie wydając nowe płyty. Ostatnia, “Consequences of the Crown”, do sprzedaży trafiła w 2024 roku.
Inni nominowani: Brad Paisley, Papa Roach, Jill Scott, Sisqó
2002 Alicia Keys
Młodziutka Alicia Keys usiadła za pianinem i zaśpiewała “Fallin'”. A potem nic nie było takie, jak przedtem. Debiutancki singiel artystki stał się wielkim przebojem, a towarzysząca mu płyta “Songs in A Minor” utrzymana w soulowo-rhythm’and’bluesowej stylistyce, uznawana jest za jedno z najważniejszych wydawnictw początków lat dwutysięcznych. I chociaż Keys nie wykręca już dzisiaj takich liczb, jak kiedyś, wciąż ma spore grono sympatyków, a na koncie dodatkowo takie niezapomniane przeboje jak “No One”, “Empire State of Mind” czy “My Boo”. W 2021 roku zaskoczyła krążkiem “Keys”, na którym pokazała, że jej kompozycje potrafią przybrać różnorodne barwy.
Inni nominowani: India Arie, Nelly Furtado, David Gray, Linkin Park
2003 Norah Jones
Gdy Norah Jones z ramienia legendarnej wytwórni Blue Note wydawała swój miksujący pop i jazz album “Come Away With Me”, mało kto wierzył, że będzie z tego sukces. Był. I to wykraczający poza wszelkie wyobrażenia. Płyta jest bowiem jednym z najlepiej sprzedających się wydawnictw w historii (niemalże 30 milionów!), a sama Norah utrzymała gwiazdorski status takimi pracami jak “Feels Like Home” czy “Not Too Late”. W kolejnych latach chętnie przemycała do swojej twórczości elementy retro popu, country czy indie. Rzucała się także w wir innych projektów (zespoły The Little Willies czy Puss n Boots). A jej muzyka nigdy nie schodziła poniżej pewnego poziomu.
Inni nominowani: Ashanti, Michelle Branch, Avril Lavigne, John Mayer
2004 Evanescence
Od lat krzyczy się, że rock umarł. Tymczasem dwie dekady temu grupa Evanescence udowodniła, że ludzie wciąż chcą słuchać ostrzejszej muzyki. W przypadku dowodzonej przez obdarzoną wspaniałym głosem Amy Lee formacji jest to miks gothic rocka, nu metalu i alt rocka. Debiutancka płyta “Fallen” narobiła zamieszania na listach bestsellerów, a promujące ją kawałki “My Immortal” czy “Bring Me to Life” to już klasyka. Po wydaniu drugiego albumu, “The Open Door”, Evanescence zdecydowali się zwolnić i z nową, imienną płytą powrócić dopiero w 2011 roku. Ich najnowsze wydawnictwo, “The Bitter Truth”, ukazało się przed trzema laty, lecz mimo ciepłego przyjęcia ze strony prasy nie zostało na długo w naszej pamięci.
Inni nominowani: 50 Cent, Fountains of Wayne, Heather Headley, Sean Paul
2005 Maroon 5
Adam Levine ze swoją formacją Maroon 5 przerwał kilkuletnią dominację kobiecych wokali na liście laureatów statuetki dla Best New Artist. Mieszająca pop z funkiem i rockiem grupa istniała od 1994 pod nazwą Kara’s Flowers, lecz dopiero re-branding i kontrakt z wytwórnią sprawił, że zainteresowali się nią słuchacze, którym spodobała się płyta “Songs About Jane” i promujący ją singiel “This Love”. Dziś pochwał za swoją pracę Maroon 5 zgarniają już mniej, ale przez lata lista ich przebojów znacznie się powiększyła. Dość wspomnieć “Moves Like Jagger”, “Payphone” czy “Sugar”.
Inni nominowani: Los Lonely Boys, Joss Stone, Kanye West, Gretchen Wilson
2006 John Legend
Kapituła przyznająca Grammy w ostatnich latach polubiła się z gitarowymi grupami, ale nawet ona nie mogła nie zauważyć emocji, jakie w słuchaczach zaczął budzić John Legend. Jego dwie pierwsze płyty (“Get Lifted” z 2004 i “Once Again” z 2006) pewnym krokiem weszły do pierwszej dziesiątki listy Billboard 200. I to bez singli, które latałyby co chwilę w stacjach radiowych. Potencjał Legenda dostrzegła już w latach 90. Lauryn Hill, która posadziła go przy pianinie w piosence “Everything Is Everything”. Dziś John regularnie nagrywa kolejne płyty (ostatnia, “My Favorite Dream”, w nasze ręce trafiła w zeszłym roku), koncertuje i udziela się w nagraniach innych artystów.
Inni nominowani: Ciara, Fall Out Boy, Keane, Sugarland
2007 Carrie Underwood
Na początku nowego tysiąclecia nowych idoli za Oceanem kreowało nic innego jak program “American Idol”. Laureatka czwartej edycji, Carrie Underwood, była pierwszą uczestniczką show, która nagrodzona została Grammy w kategorii Best New Artist. W Europie artystka nigdy nie była zbyt popularna, ale dla zasłuchanych w country Amerykanów była przez moment gwiazdą numer jeden tego gatunku. Pomogły jej w tym krążki “Some Hearts”, “Carnival Ride” i “Play On”. Każda kolejna płyta spotyka się z podobnie ciepłym przyjęciem, mając zagwarantowane miejsce w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się płyt w USA.
Inni nominowani: James Blunt, Chris Brown, Imogen Heap, Corinne Bailey Rae
2008 Amy Winehouse
Zakochana w jazzie Brytyjka nie marzyła o wielkiej sławie. Ona po prostu chciała pisać piosenki i śpiewać. Los miał dla niej inny plan. Ciepło przyjęty debiutancki album “Frank” był tylko pięknym, ciekawym wstępem do kariery. Prawdziwy szał na Winehouse, jej oryginalny głos i zadziorne, szczere pióro zaczął się po premierze “Back to Black” – płyty, którą napisało złamane serce. Nagrody zgarnięte za pracę nie przyniosły jednak Amy szczęścia. Męczyła ją sława i towarzysząca jej wszędzie prasa. Walczyła z nałogami, które ostatecznie przyczyniły się do jej przedwczesnej śmierci w 2011 roku. Kilka miesięcy później ukazała się jej pośmiertna płyta “Lioness: Hidden Treasures”.
Inni nominowani: Feist, Ledisi, Paramore, Taylor Swift
2009 Adele
Odbiegająca od show biznesowych standardów Adele swoim debiutanckim albumem “19” rzuciła świat na kolana, choć większą popularnością cieszyła się wydana w podobnym czasie płyta “Rockferry” Duffy. Obie wokalistki prezentowały brytyjskie, blue-eyed soulowe granie, lecz to do Adele trafiła nagroda dla najlepszego nowego artysty. Reszta, jak chciałoby się powiedzieć, jest już historią. Wydane dwa lata później “21” stało się jedną z najlepiej sprzedających się płyt w historii, przynosząc takie przeboje jak “Rolling in the Deep” i “Someone Like You”. Popularnością cieszył się także krążek “25”. Lekki spadek Adele zaliczyła przy okazji albumu “30”, lecz nie zagroziło to jej popularności. Na koncie ma setki branżowych nagród, a bilety na jej nieliczne koncerty świetnie się sprzedają.
Inni nominowani: Duffy, Jonas Brothers, Lady Antebellum, Jazmine Sullivan
____________
Również zaskoczyła mnie obecność Shelby Lynne wśród znanych nazwisk i zespołów. Tak naprawdę to wśród nominacji z 2001 nie ma nikogo, kto przetrwał próbę czasu i o kim wciąż jest głośno.
Pozdrawiam. 🙂