#887 Hozier “Nina Cried Power” (EP) (2018)

W 2014 roku Hozier, skromny, długowłosy Irlandczyk z gitarą, stał się ogromną sensacją. W dobie często nieciekawych, banalnych piosenek okupujących wysokie miejsca na listach przebojów jego singiel “Take Me to Church” był jak powiew zimnego, świeżego powietrza. Udowadniał także, iż słuchacze czasem chcą czegoś więcej od prostego rytmu i chwytliwego refrenu. Za piosenką przyszła imienna płyta, która szybko znikała ze sklepowych półek. A potem była cisza, na chwilę tylko przerwana utworem “Better Love”. I gdy wydawało się, że Hozier będzie tylko głosem przeszłości, on powrócił z epką. I znów go kochamy.

Czytaj dalej #887 Hozier “Nina Cried Power” (EP) (2018)

RANKING: 10 wokalistów najbliższych mojemu sercu

Były już panie, więc teraz kolej na facetów. Tu miałam więcej problemów z wyborem, bo założyłam sobie na wstępie, że pominę tych, którzy grają pierwsze skrzypce w zespołach (na ranking grup i tak przyjdzie czas). Mimo wszystko dopiero podczas rozmyślania nad zestawieniem zdałam sobie sprawę, że cenię klasykę i nie interesują mnie wokaliści prezentujący pop, r&b czy zwyczajny rock.

Czytaj dalej RANKING: 10 wokalistów najbliższych mojemu sercu