#664 Ariana Grande “Dangerous Woman” (2016)

Ta płyta mogła ukazać się wcześniej. Ariana Grande zatytułowała ją “Moonlight” i zaczęła zapowiadać ją singlem “Focus”. Coś jednak nie wyszło. Nie dość, że piosenka brzmiała jak słabsza wersja słynnego “Problem” z 2014 roku, to jeszcze nie odniosła oczekiwanego komercyjnego sukcesu. Pokazało to, że w tym słodkim, różowym świecie Ariany jest miejsce na łyżkę dziegciu. Ekipa wokalistki zareagowała na to potknięcie szybko i – jeśli miałabym zgadywać – przystąpiono do ponownego gromadzenia materiału na trzeci album młodej gwiazdy. Gdyby następstwem każdego upadku była dobra płyta, pozostaje niektórym gorszych dni życzyć jak najwięcej. A czy Ariana przekuła porażkę w sukces?

Czytaj dalej #664 Ariana Grande “Dangerous Woman” (2016)

#627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

Recenzując wydaną dwa lata temu epkę “Christmas Kisses” Ariany Grande, wyraziłam nadzieję, że młoda wokalistka będzie trzymać się z daleka od świątecznych kompozycji. A tymczasem ona albo chce zrobić mi na złość, albo coś udowodnić. Kolejnym, tegorocznym mini albumem zdaje się mrugać do mnie okiem i słodko zadawać pytanie, czy tym razem sypnę komplementem.

Czytaj dalej #627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

RANKING: Debiuty lepsze od drugich albumów

Mówi się, że druga płyta jest największym sprawdzianem i wyzwaniem dla artysty. Szczególnie, jeśli debiut nieźle namieszał i zawiesił poprzeczkę niezwykle wysoko. W przygotowanym przez siebie rankingu zebrałam debiutanckie krążki, które zrobiły na mnie lepsze wrażenie niż ich następcy. Przyjęłam założenie (by ograniczyć ilość gwiazd), że biorę pod uwagę tylko tych artystów, którzy mają na koncie dokładnie dwie studyjne płyty. Krążki uszeregowane są według największej przepaści między pierwszym a drugim wydawnictwem.

Czytaj dalej RANKING: Debiuty lepsze od drugich albumów

#526 Ariana Grande “Christmas Kisses” (EP) (2013)

Nowa ulubienica Ameryki, Ariana Grande, po ubiegłorocznej, sierpniowej premierze swojego debiutu “Yours Truly” (krążek ten ukazał się równo dwadzieścia lat po pamiętnym “Music Box” Mariah Carey) postanowiła podtrzymać zainteresowanie swoją osobą (wszak dzisiejszych słuchaczy szybko nudzi to, co dobrze im już znane, i zmieniają muzyczny obiekt westchnień jak rękawiczki) dlatego przygotowała trwającą zaledwie trzynaście minut epkę “Christmas Kisses EP”. Zabrakło pomysłu i wytrwałości, bo porwać się od razu na cały longplay? Oj, Ariana, twoja idolka Mariah ma już dwa takie albumy. Jednak, po przesłuchaniu małego dzieła Grande, stwierdziłam, że te cztery piosenki naprawdę wystarczą. Wolałabym, by wokalistka trzymała się z daleka od świątecznych utworów.

Czytaj dalej #526 Ariana Grande “Christmas Kisses” (EP) (2013)