Chociaż pierwszą płytę wydała 15 lat temu (w kolejnych latach dokładając do niej pięć następnych albumów, Alicia Keys niezbyt chętnie umieszcza u siebie duety. Mimo to sama chętnie przyjmuje zaproszenia od innych muzyków. Jednak, jak zawsze w rubryce SING WITH ME, skupiam się na kawałkach, które powstały z inicjatywy dzisiejszej bohaterki.
BONUSLAND: Beyoncé, Birdy, Blur, Britney Spears, Bruno Mars
#658 Beyoncé “Lemonade” (2016)
Kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę, albo (gdy podobnie jak Beyoncé masz muzyczny talent) nagraj cały album, przekształcając swoje niezbyt optymistyczne emocje w garść piosenek. Amerykańska diva po raz kolejny postawiła Internet na głowie, wydając (nie-z-takiego) zaskoczenia szósty solowy krążek “Lemonade”. Beyoncé tymi jedenastoma (plus znane wcześniej “Formation”) kompozycjami zapewniła sobie długą obecność na ustach wszystkich, którzy przez najbliższe miesiące analizować je będą wszerz i wzdłuż, by odpowiedzieć sobie na pytanie, co właściwie dzieje się w związku najpopularniejszej pary muzycznego biznesu.
#CUTOFF: kwiecień ’16
IN&OUT: Beyoncé
#CUTOFF: luty ’16
BLACK RADIO: Say their name, say their name… Destiny’s Child
Przeznaczeniem tego girlsbandu była sława i wielka kariera. Jego członkinie (Beyonce, Kelly Rowland, LaTavia i LeToya) od dziecka były przygotowywane na to, by w swoim czasie zawładnąć sercami słuchaczy na całym świecie. Ojciec Beyonce, Matthew Knowles, wziął Destiny’s Child pod swoje skrzydła. Girlsband marzył o kontrakcie płytowym, lecz podpisać go udało się dziewczynom dopiero w 1997 roku. Szybko ukazała się płyta “Destiny’s Child”, lecz prawdziwy szał na muzykę Amerykanek rozpoczął się rok później, kiedy w sklepach pojawił się album “The Writing’s on the Wall”.
Czytaj dalej BLACK RADIO: Say their name, say their name… Destiny’s Child