Tag: Cat Power
TOP50: najlepsze albumy 2023 roku (30-11)
TOP150: najlepsze piosenki 2022 roku (150-101)
Luźne taśmy: styczeń ’22
W pierwszych w 2022 roku taśmach sporo nadziei na nowy rok – swoje nowe krążki zapowiedzieli m.in. Father John Misty, Placebo i Selah Sue. Oprócz nich nowość od pewnej brytyjskiej DIY artystki, cover od Cat Power oraz wspomnienie jednego z moich ulubionych singli Rihanny.
RECENZJA: Cat Power “What Would the Community Think” (1996) (#1271)
Już nie dla małej, niezależnej wytwórni, ale większego labelu. Już nie w piwnicy budynku znajdującego się w centrum Nowego Jorku, ale wygodnym studiu nagraniowym w Memphis. Już nie w jeden dzień, ale w przeciągu miesiąca. Za to z podobnym zaangażowaniem i współpracownikami. Chan Marshall po dwóch płytach wydanych w przeciągu sześciu miesięcy ze swoim kolejnym dziełem wskoczyła na nowy poziom.
Czytaj dalej RECENZJA: Cat Power “What Would the Community Think” (1996) (#1271)
RECENZJA: Cat Power “Myra Lee” (1996) (#1239)
Pod koniec 1994 roku amerykańska wokalistka Chan Marshall chciała złapać kilka srok za ogon. W tym samym czasie, w jednym miejscu i nawet z tą samą niewielką ekipą nagrywała dwie płyty, które miały nadać kopa jej muzycznej karierze. Na sukcesy przyszedł czas później, ale “Dear Sir”, jak i wydane kilka miesięcy później “Myra Lee”, odegrały niemałą rolę w poszukiwaniu stylu, w jakim Cat Power (bo taki pseudonim przyjęła Chan) czułaby się swobodnie.
#1165 Cat Power “Dear Sir” (1995)
Kiedy wydaje się, że debiutancka płyta jest oczkiem w głowie każdego wykonawcy i tym jego słynnym być albo nie być, przykład Cat Power (a właściwie Charlyn Marie Marshall) może szokować. Amerykańska wokalistka nagrywała jednocześnie dwa albumy (kilka miesięcy po premierze “Dear Sir” oddała w nasze ręce krążek “Myra Lee”), a po premierze pierwszego zwykła nazywać go swoją epką. Sami przyznacie, iż jej podejście wskazywać może, że niezbyt chce się z tym wydawnictwem identyfikować.