#1118 Troye Sivan “In a Dream” (EP) (2020)

Za mało na cały album. Za dobrze, by wrzucić to do szuflady. Australijski wokalista Troye Sivan dwa lata po premierze albumu “Bloom” poczuł nagły przypływ weny, który przekłuł w porcję sześciu kompozycji. Ukrył je pod interesująco brzmiącym szyldem “In a Dream”, jakoby podpowiadając nam, iż pomysły na nowe nagrania przyszły do niego wraz ze snami. Te, o czym chyba każdy choć raz w życiu się przekonał, bywają szalone.  Czytaj dalej #1118 Troye Sivan “In a Dream” (EP) (2020)

#899 Troye Sivan “Bloom” (2018)

Przyroda do życia budzi się co roku. Pojawiają się kwiaty, a na drzewa powracają zielone liście. Dookoła wszystko kwitnie. Właśnie z tego czasownika tytuł swojej drugiej studyjnej płyty postanowił uczynić urodzony w Republice Południowej Afryki wokalista Troye Sivan. W jego przypadku to przedwiośnie trwało trzy lata, bo tyle czasu młody artysta kazał nam czekać na następcę “Blue Neighbourhood”. Liczę, że tegoroczne “Bloom” dostarczy mi więcej wrażeń – pisałam kończąc swą przygodę z tamtym albumem. Pora przekonać się, czy z Sivana wyrósł w końcu piękny, kolorowy kwiat.

Czytaj dalej #899 Troye Sivan “Bloom” (2018)

#897 Troye Sivan “Blue Neighbourhood” (2015)

Kiedy urodzony w Republice Południowej Afryki Troye Sivan uważany był za jednego z najważniejszych debiutantów 2015 roku, ja wolałam wsłuchiwać się w pierwsze albumy takich artystów jak Fyfe, Willow, BOOTS, Benjamin Clementine czy Andra Day. Dawno jednak przestałam brać udział w wyścigu na poznawanie jak największej ilości wykonawców, więc nie miałam ciśnienia, by szybko dodawać go do znajomych. Zainteresowałam się nim kilka miesięcy temu, kiedy udostępnił “The Good Side”. A skoro planowałam sięgnąć po premierowe “Bloom”, postanowiłam nadrobić zaległości i zobaczyć, czy muzyka Sivana może zamieszkać w moim sąsiedztwie.

Czytaj dalej #897 Troye Sivan “Blue Neighbourhood” (2015)